Mocne kolory, zdecydowany styl, konkretne kolory. Tym razem parę zdjęć z kolekcji Viktor & Rolf :)
Płaszcze są rewelacyjne i z chęcią porwałabym taki jeden do mojej szafy :)
A ten motyw wybitnie kojarzy mi się z Depeche Mode ;) (Tak, wiem, że kolory są odwrócone :P)
Natomiast taki cyberowy look to już jednak nie dla mnie ;)
Crypt of Darkness
piątek, 30 września 2011
Aksamity i dekolty
W świecie modowym krążą już trendy na wiosnę i lato 2012, ale ja jednak pozostaję w klimatach jesieni. Wpadła mi w oko piękna i bardzo kobieca kolekcja Emilio Pucci, której kilka zdjęć prezentuję poniżej.
Główne elementy kolekcji to piękne dekolty, koronki, sylwetki w kształcie klepsydry, spódnice ołówkowe i "rybki", aksamity, ornamenty i hafty. To jest to, co mi się podoba.
Jedną z gwiazd kolekcji jest wg mnie ta sukienka:
Ale poniżej wrzucam kilka równie udanych kreacji. Zastanawiam się, na ile sieciówki podchwycą trend i czy będzie coś ciekawego do wyboru w polskich sklepach. W odpowiednich rozmiarach dodajmy ;)
Główne elementy kolekcji to piękne dekolty, koronki, sylwetki w kształcie klepsydry, spódnice ołówkowe i "rybki", aksamity, ornamenty i hafty. To jest to, co mi się podoba.
Jedną z gwiazd kolekcji jest wg mnie ta sukienka:
Ale poniżej wrzucam kilka równie udanych kreacji. Zastanawiam się, na ile sieciówki podchwycą trend i czy będzie coś ciekawego do wyboru w polskich sklepach. W odpowiednich rozmiarach dodajmy ;)
poniedziałek, 25 lipca 2011
Maski gazowe - LV, Gucci, WTF??
Do tej pory maski gazowe kojarzyły mi się albo z maskami gazowymi sensu stricto, albo z gadżetami wykorzystywanymi między innymi przez cybergotów i inne pokrewne dusze. Ale żeby projektanci modowi brali się za takie cuda? No kto by pomyślał :)
Kilka ciekawych prac holenderskiego artysty Diddo - zdjęcia pochodzą z netu.
Moda nigdy nie przestanie zaskakiwać ;)
Kilka ciekawych prac holenderskiego artysty Diddo - zdjęcia pochodzą z netu.
Moda nigdy nie przestanie zaskakiwać ;)
Ach, i jeszcze dwie inne maski autorstwa meksykańskiego projektanta Gianfranco Reni.
piątek, 24 czerwca 2011
Na lipskim cmentarzu
Dzisiaj post fotograficzny. Powoli zabieram się za zdjęcia z XX Wave Gotik Treffen i na początek kilka fot. Miłego oglądania :)
piątek, 15 kwietnia 2011
Harley Davidson - a może tak buty?
Dawno mnie nie było. Ech. No to w ramach przeprosin kolejna notka obuwnicza.
To, że Harley Davidson poza motorami robi też ciuchy, czy ciekawostki, wiedziałam. Można było podejrzewać, że robi też buty. Ale że takie fajne?? No tego to nie wiedziałam. A dowiedziałam się dzięki portalowi moto dla kobiet motocaina.pl - który oczywiście polecam wszystkim paniom :)
A taki zestawik jak na końcu notki chętnie bym zgarnęła. Buty wydają się wygodne, w miarę casualowe, a jednocześnie z pazurem. #chcęto :D Zwłaszcza te sandałki....
I tak się zastanawiam, czy w Polsce można w ogóle gdzieś dostać obuwie HD? Zmierzyć? Czy - jak zwykle - mam zamawiać na czuja, licząc na to, że się uda? Ktoś coś wie?
To, że Harley Davidson poza motorami robi też ciuchy, czy ciekawostki, wiedziałam. Można było podejrzewać, że robi też buty. Ale że takie fajne?? No tego to nie wiedziałam. A dowiedziałam się dzięki portalowi moto dla kobiet motocaina.pl - który oczywiście polecam wszystkim paniom :)
A taki zestawik jak na końcu notki chętnie bym zgarnęła. Buty wydają się wygodne, w miarę casualowe, a jednocześnie z pazurem. #chcęto :D Zwłaszcza te sandałki....
I tak się zastanawiam, czy w Polsce można w ogóle gdzieś dostać obuwie HD? Zmierzyć? Czy - jak zwykle - mam zamawiać na czuja, licząc na to, że się uda? Ktoś coś wie?
niedziela, 13 marca 2011
Punk Rave - a jednak dla mnie
Swego czasu na Restyle wyczaiłam sporo fajnych ciuchów Punk Rave. Ale niestety, rozmiarówka wszystkich kończyła się na L-ce, więc mogłam sobie pooglądać i poślinić się z daleka. Jakoś tak przyjęłam do wiadomości, całkiem niesłusznie jak się potem okazało, że skoro jakiś sklep ma jakieś ciuchy, to sprowadza je w pełnej rozmiarówce, żeby zaspokoić gusta wszystkich klientów. Ach, ja naiwna. (Ciekawa jestem, czy kiedykolwiek zrobię jakiekolwiek zakupy na Restyle, bo nie da się ukryć, że sklep mnie po prostu parę razy zniechęcił. Tak jak i teraz z tą rozmiarówką. Fail.)
Dzisiaj przez przypadek w sumie odkryłam kolejny sklep rodem z UK - http://www.kinkyangel.co.uk - w którym Punk Rave sprzedają do damskiego rozmiaru XXL. No, i to proszę Państwa rozumiem, jednak nie jestem takim wielorybem :P Ciuchy są oczywiście boskie, oczywiście ciut drogawe, ale niewykluczone, że jednak na coś się skuszę.
Np. na taki płaszczyk:
A poniżej kolejne boskie ciuchy:
Dzisiaj przez przypadek w sumie odkryłam kolejny sklep rodem z UK - http://www.kinkyangel.co.uk - w którym Punk Rave sprzedają do damskiego rozmiaru XXL. No, i to proszę Państwa rozumiem, jednak nie jestem takim wielorybem :P Ciuchy są oczywiście boskie, oczywiście ciut drogawe, ale niewykluczone, że jednak na coś się skuszę.
Np. na taki płaszczyk:
A poniżej kolejne boskie ciuchy:
Wszystkie foty pochodzą ze wspomnianego wyżej http://www.kinkyangel.co.uk :)
niedziela, 6 marca 2011
Marek S. Huberath - Vatran Auraio
To nie będzie typowa recenzja, bo nie lubię spoilerować. A bez spoilerowania się nie da. Zresztą bez spoilerowania można sobie recki poczytać na necie - jest ich trochę.
Natomiast mogę z pewnością napisać, że jak zwykle - świetna książka świetnego pisarza. Huberatha czytałam prawie wszystko i strasznie żałuję, że tak rzadko pisze. Bo chętnie poczytałabym więcej książek w podobnym klimacie.
Vatran Auraio to w sumie trzy części - powieść plus dwa wcześniejsze opowiadania opublikowane w Nowej Fantastyce dawno, dawno temu. Pewnie je czytałam, ale dawno, dawno temu, bo teraz oczywiście ich sobie wcale nie przypomniałam.
Tytułowa powieść Vatran Auraio dla mnie jest niesamowita. I niespotykana. Chociaż dużo czytam, dużo oglądam, świat przedstawiony w książce jest, co by nie mówić, unikatowy. I momentami przerażający - na pewno nie chciałabym tam żyć. O nie.
Książkę czyta się łatwiej i przyjemniej niż Miasta pod skałą, więc jeżeli kogoś Huberath zraził poprzednią pozycją, nie powinien jednak rezygnować i podejść do VA. Bo warto :)
Taaaak, wiem, że nie napisałam nic odkrywczego, ale ja po prostu chciałam napisać, że gorąco POLECAM :)
Natomiast mogę z pewnością napisać, że jak zwykle - świetna książka świetnego pisarza. Huberatha czytałam prawie wszystko i strasznie żałuję, że tak rzadko pisze. Bo chętnie poczytałabym więcej książek w podobnym klimacie.
Vatran Auraio to w sumie trzy części - powieść plus dwa wcześniejsze opowiadania opublikowane w Nowej Fantastyce dawno, dawno temu. Pewnie je czytałam, ale dawno, dawno temu, bo teraz oczywiście ich sobie wcale nie przypomniałam.
Tytułowa powieść Vatran Auraio dla mnie jest niesamowita. I niespotykana. Chociaż dużo czytam, dużo oglądam, świat przedstawiony w książce jest, co by nie mówić, unikatowy. I momentami przerażający - na pewno nie chciałabym tam żyć. O nie.
Książkę czyta się łatwiej i przyjemniej niż Miasta pod skałą, więc jeżeli kogoś Huberath zraził poprzednią pozycją, nie powinien jednak rezygnować i podejść do VA. Bo warto :)
Taaaak, wiem, że nie napisałam nic odkrywczego, ale ja po prostu chciałam napisać, że gorąco POLECAM :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)