Ostatnio jestem wybitnie monotematyczna w temacie obuwniczym. No kto by pomyślał, że to taka moja mała obsesja?? W każdym razie jednak skusiłam się na Demonie... Takie śliczne i na stabilnym obcasie (jakimś cudem powstrzymałam się przed kolejnymi szpilkami, w których nie będę chodzić :P)
Jakoś tak "przy okazji" się okazało, że sklep, w którym ostatnio złożyłam zamówienie, ma też buty. Co prawda, ja zawsze wiedziałam, że buty oni mają, ale jakoś zawsze udawało mi się ten fakt wyprzeć ze świadomości. Tym razem jednak się nie udało i czarno-czerwone Demonie będą moje. Chyba. W sumie to jeszcze się nie zdecydowałam. Ale prawie już, już. Hmm....
Zajebiste! Też mi chodzą po głowie!
OdpowiedzUsuńa gdzie kupione?
OdpowiedzUsuńcudne są :) ale chyba bym się w nich zabiła :>
OdpowiedzUsuńpozdr
Kupione tu:
OdpowiedzUsuńhttp://stores.ebay.com/Redemption-Klothing
Sklep polecam, są przemili :)
Ciekawy BLOG !
OdpowiedzUsuń:-)
*zapraszam do mnie*
Czy kupowałaś je czarno-czerwonego gorsetu Antoinette? :) Cudne są.
OdpowiedzUsuńGorsetu antośkowego nie mam już od dawna - jednak te wyginające się fiszbiny to nie było to.
OdpowiedzUsuńMam tylko nadzieję, że będą dobre...
Ale wiesz, ten sklep amerykański jest - nie miałaś nigdy problemu z cłem czy VATem, zamawiając z zagranicy? Osobiście mam trochę stracha...
OdpowiedzUsuńFajny blog, będę zaglądać:).